Według statystyk, mięso w Szwajcarii jest najdroższym mięsem na świecie. Są jednak czynniki, które sprawiają, że okazuje się tańsze, niż mięso na polskich półkach sklepowych. Chcąc zjeść kawałek mięsa w Szwajcarii zapłacimy za nie 141% średniej światowej ceny, według analizy serwisu Caterwings. Kilogram polędwicy wołowej kosztuje tam około 54 euro, czyli około 230 złotych. Dla porównania w Kolumbii, w której mięso wołowe jest najtańsze na świecie, za kilogram polędwicy zapłacimy 2,67 euro, czyli około 11 złotych. Analiza Caterwings obrazuje indeks cenowy mięsa, czyli ceny mięs w ponad 50 krajach świata. Analitycy porównują ceny wołowiny, wieprzowiny, drobiu, ryb i owoców morza z minimalnym wynagrodzeniem w danym kraju. W ten sposób dostarczają informacje o prawdziwych cenach poszczególnych mięs a także ich przystępność. Wypłata w mięsie Wysoka cena w Szwajcarii wcale nie musi przerażać Szwajcarów, chociaż poza Hongkongiem nigdzie na świecie nie kupimy droższej. Dlaczego? Bo nawet nie wykwalifikowanemu pracownikowi w Szwajcarii (która oficjalnie nie ma ustalonej “najniższej krajowej”) zarobienie na kilogram polędwicy zajmie około 3,5 godziny. Co innego w wyżej wymienionym Hong Kongu. Tam robotnik musi ciężko pracować ponad 7 godzin, by spróbować polędwicy wołowej. To właśnie to porównanie - nie w samej cenie, ale w pracy włożonej w pozyskanie żywności, odkryło przed analitykami nieprawdopodobny rozrzut w przystępności mięs na świecie. Dla przykładu, niewykwalifikowany robotnik w Indonezji musi pracować 24 godziny, by móc kupić kilogram polędwicy. Taki sam pracownik w Danii na pyszną wołowinę zapracuje… w godzinę. - To, co miało być zwykłą analizą rynku mięs na potrzeby cateringu wzbudziło w nas wiele pytań - powiedziała Susan Belcher, dyrektor organizacji - Przed nami ujawniła się naprawdę duża nierównomierność w cenach na świecie. Mamy nadzieję, że w dobie globalizacji zarządzający rynkami zastanowią się nad przystępnością żywności. Szczególnie droga i nieprzystępna dla mięsożerców jest Azja. Spośród azjatyckich krajów, cztery są w pierwszej dziesiątce rankingu najdroższej wołowiny. Są to wymieniany już Hong Kong, Korea Południowa, Japonia i Singapur. W Polsce ceny wołowiny wahają się w zależności od producenta i dystrybutora, rozrzut jest spory. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę minimalne wynagrodzenie netto (czyli “na rękę”), które w Polsce wynosi 9,5 zł/godzinę, to musimy poświęcić jeden dzień pracy na kilogram polędwicy pracy musi włożyć w kilogram dobrej wołowiny rolnik na własnym gospodarstwie, musimy przeliczyć sobie sami. Wtedy Szwajcaria nie wydaje się być tak droga. al na podst. GMN
. 416 41 49 31 232 135 257 165